Nagroda Fundacji Kościelskich kolejny raz wręczona została w miłosławskim pałacu, otrzymał ją Andrzej Franaszek za dzieło "Miłosz. Biografia", 8 października 2011 r. W bogatym programie tej imprezy znalazły się także warsztaty literackie dla gimnazjalistów z gminy Miłosław. W Orzechowie z uczniami spotkał się Jacek Dehnel (laureat Nagrody Kościelskich z 2005 r.), zaś w naszym gimnazjum warsztaty poprowadzili: Andrzej Franaszek, Marcin Jaworski (krytyk literacki) i Mikołaj Łoziński (laureat Nagrody z 2007 r., autor 3 wyjątkowych książek pt.: "Reisefieber", "Bajki dla Idy", "Książka").
Mikołaj Łoziński poprosił, aby uczniowe zapisali swoje wspomnienia, refleksje na temat: "Najważniejszy dzień w moim życiu". Następnie otrzymał je drogą mailową, w trakcie warsztatów przeczytał i skomentował 8 wybranych prac. Były to słowa o narodzinach siostry, o zamieszkaniu we własnym pokoju, o wyprawie do Emiratów Arabskich, o zdobyciu Rysów, o ulubionym psie, o dniu Pierwszej Komunii Św., o pobycie w szpitalu, o pierwszym dniu w szkole... Niesłychanie dojrzałe prace, przemyślane, niepozbawione humoru, ale i wzruszające... Pisarz jednak podkreślał, że wszystkie wypowiedzi bardzo Go zaciekawiły. W trakcie warsztatów, które zapoczątkowało wzajemne przedstawienie się, wywiązała się dyskusja i to było chyba najcenniejsze, pouczające.
Jakie wrażenia? Oto kilka wypowiedzi uczestników warsztatów:
Spotkanie z panem Mikołajem Łozińskim bardzo mi się podobało. Przed warsztatami spodziewałem się, że będzie to nudny wykład na temat samej osoby autora. Jednak pozytywnie się zaskoczyłem. Zajęcia zostały ciekawie poprowadzone; dobrym pomysłem było czytanie najlepszych prac i wspólne ocenianie ich. Mogliśmy poznać opinię p. Łozińskiego na temat naszych wypracowań i dzięki temu w przyszłości będziemy inaczej podchodzić do pisania czegokolwiek. Dzięki temu spotkaniu zainteresowałem się też książkami pisarza i niedługo planuję którąś z nich przeczytać. Jeśli się uda, spróbuję wziąć udział w warsztatach także w przyszłym roku. Jestem zadowolony i nie żałuję, że pojawiłem się w sobotę na tym spotkaniu autorskim.
Pozdrawiam
W.
Moim zdaniem to było bardzo fascynujące spotkanie, ponieważ wszystko było takie niecodzienne, co nadało pozytywny klimat. Byłam zaskoczona, bo w mojej wyobraźni utkwiła myśl, że do klasy wpadnie roztargniony, bujający w obłokach człowiek z burzą roztrzepanych włosów i w oryginalnym, artystycznym ubiorze. Tym czasem miałam przyjemność poznać pozytywnie nastawionego, miłego pisarza. Bardzo podobało mi się to, że tak łatwo mówił o sobie i nawiązał kontakt z tyloma obcymi dla siebie ludźmi, chociaż widać było nieznaczne zakłopotanie. W spokojny sposób czytał wypracowania, co było strasznie przyjemne dla ucha, czuć było taką lekkość w czytaniu pozwalającą na puszczenie wodzy wyobraźni. Całość bardzo miło upłynęła, atmosfera była przyjemna i dobrze się tam czułam. Na pewno nie można powiedzieć, że to był czas stracony.
A.
Sobotnie warsztaty literackie dużo mi dały. Dzięki nim zauważyłam, że warto pisać, warto czytać, warto słuchać. Przeznaczone na nie niemal dwie godziny wydały się bardzo krótkie. Najbardziej ujęła mnie panująca tam luźna atmosfera. Nie wyczuwało się podziału pisarz - uczniowie. Autor traktował nas jak równych sobie. Uważam ten czas za bardzo dobrze spędzony.
M.
Uważam, że warsztaty z panem Mikołajem Łozińskim były naprawdę świetne. Wszyscy byliśmy przygotowani na to, pojawi się starszy pan, który przyjdzie, będzie opowiadał o sobie i będziemy się nudzić. Było wręcz na odwrót. Przyszła miła, sympatyczna osoba, i dało się odczuć, że było to dla niej tak ważne, jak dla nas. Niektórzy dzięki niemu mogli poczuć się wyjątkowi, gdyż czytał ich wypracowania. Warsztaty były udane, warto było na nie pójść.
A.
W szkole podstawowej z języka polskiego szło mi średnio. Zdziwiłem się więc, gdy pani mówiła, że wyśle moje wypracowanie do laureata nagrody Kościelskich. Powiedziała też, że mam iść na spotkanie z nim. Myślałem, że będzie to kolejny nudny dzień w moim życiu. W trakcie spotkania, Pana wypowiedzi zaciekawiły mnie. Dowiedziałem się też, że moje wypracowanie nie było najgorsze. To spotkanie podbudowało mnie. To nie był kolejny nudny i stracony dzień.
E.
Oczywiście wszystkie wypowiedzi uczniów zostały przesłane Mikołajowi Łozińskiemu.
Dla mnie (a także moich Przyjaciół) było to bardzo ciekawe, nietypowe, a przez to niezwykle inspirujące spotkanie. Dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz